"Abecadło z pieca spadło,
o ziemię się hukło..."
Przychodzi taki moment w życiu małego mola książkowego, że zaczyna chcieć czytać samodzielnie. Chce wiedzieć jak nazywają się poszczególne litery, chce spróbować je przeczytać i w końcu z czasem napisać. U niektórych dzieci ten etap zaczyna się wcześniej, inne spokojnie sobie do niego dojrzewają. Ale nawet jak dziecko nie manifestuje zapału do poznawania liter, możemy, powoli wprowadzać go w ich świat za pomocą książek o alfabecie.
I właśnie taką książkę chciałam dzisiaj przedstawić.
"Litery" zostały napisane przez Urszulę Kozłowską a zilustrowane przez Karolinę Dziewę, wydane przez wydawnictwo Wilga zachwycają prostotą i kolorami. Cena regularna to 19,99 zł. ale zapraszam w internety, gdzie książkę znajdziemy już za ok 13 zł.
Link do książki: KLIK
Książka znów jak to u mnie bywa nie jest wydawniczą nowością, cóż jakoś gustuje w książkach starszych (taki fetysz).
Książka jest ładnie, porządnie wydana. A co w niej znajdziemy? Wszystkie litery pod postaciami zwierząt i innych ilustracji i tak np. E - zbudowane jest z książek, I - to Indianin. Pod każdą literą znajdziemy wierszyk nawiązujący do obrazka i zawierający opisaną literę np.:
Książka nada się zarówno dla dzieci mniejszych jak i tych większych. Spokojnie możemy czytać ją maluchom, które z alfabetem jeszcze nie chcą romansować, kolorowe ilustracje i wpadające w ucho wierszyki powinny przypaść im do gustu. A starsze dzieci mogą np. szukać konkretnych liter w wierszach, pisać paluszkiem literę po ilustracji.
Podsumowując książka, przyjemna i warta zakupu.
o ziemię się hukło..."
Przychodzi taki moment w życiu małego mola książkowego, że zaczyna chcieć czytać samodzielnie. Chce wiedzieć jak nazywają się poszczególne litery, chce spróbować je przeczytać i w końcu z czasem napisać. U niektórych dzieci ten etap zaczyna się wcześniej, inne spokojnie sobie do niego dojrzewają. Ale nawet jak dziecko nie manifestuje zapału do poznawania liter, możemy, powoli wprowadzać go w ich świat za pomocą książek o alfabecie.
I właśnie taką książkę chciałam dzisiaj przedstawić.
"Litery" zostały napisane przez Urszulę Kozłowską a zilustrowane przez Karolinę Dziewę, wydane przez wydawnictwo Wilga zachwycają prostotą i kolorami. Cena regularna to 19,99 zł. ale zapraszam w internety, gdzie książkę znajdziemy już za ok 13 zł.
Link do książki: KLIK
Książka znów jak to u mnie bywa nie jest wydawniczą nowością, cóż jakoś gustuje w książkach starszych (taki fetysz).
Książka jest ładnie, porządnie wydana. A co w niej znajdziemy? Wszystkie litery pod postaciami zwierząt i innych ilustracji i tak np. E - zbudowane jest z książek, I - to Indianin. Pod każdą literą znajdziemy wierszyk nawiązujący do obrazka i zawierający opisaną literę np.:
"Chciałbym mieć strój jak Indianin,Literka 'I' jest w tekście zaakcentowana innym kolorem. Litery mamy napisane zarówno z małej jak i wielkiej litery, oraz drukowanymi i pisanymi literami (dużo tych liter w tym zdaniu :)).
sznurowany rzemykami,
w pióropuszu chodzić wielkim,
i przy spodniach mieć frędzelki."
Książka nada się zarówno dla dzieci mniejszych jak i tych większych. Spokojnie możemy czytać ją maluchom, które z alfabetem jeszcze nie chcą romansować, kolorowe ilustracje i wpadające w ucho wierszyki powinny przypaść im do gustu. A starsze dzieci mogą np. szukać konkretnych liter w wierszach, pisać paluszkiem literę po ilustracji.
Podsumowując książka, przyjemna i warta zakupu.
Posiadacie tą książkę? A może polecacie inne o alfabecie? Chętnie przyjrzę się innym pozycjom w tym temacie.
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną swoją opinią, dziękuję!