Przejdź do głównej zawartości

Edward i jego wielkie odkrycie - Rebecca McRitchie

   Trochę na blogu przycichło, ale chciałam popracować nad jego wyglądem. Nie jest to jeszcze to czego chciałam, ale jestem już bliska idealnego wyglądu - bloga oczywiście:)
   Dzisiaj przychodzę z książką o przyjaźni, piękną i idealną na jesienno-zimowe wieczory, kiedy możemy puścić wodze wyobraźni. W zasadzie na dzieci nie trzeba jakoś mocno wpływać żeby te wodze puściły, ale dorosłym czasami trzeba pomóc. Mowa tutaj o książce pt. Edward i jego wielkie odkrycie napisanej przez Rebecce McRitchie. Jeśli nie znacie jeszcze tej książki to koniecznie nadróbcie zaległości.

Kilka najważniejszych informacji o książce:
Tytuł: Edward i jego wielkie odkrycie
Autor książki: Rebecca Mcritchie
Autor ilustracji: Celeste Hulme
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2016
Oprawa: twarda
Ilość stron: 16
Cena: 34,90 zł (ceneo: ok. 15 zł)
Link do wydawnictwa: KLIK
Link do Ceneo: KLIK

   Na początku książki znajdziemy miejsce na wpisanie imienia dziecka co jest bardzo fajnym pomysłem kiedy chcemy komuś książkę podarować. Oczywiście nie ma przymusu wpisywania tam czegokolwiek, jeżeli nie jesteśmy pewni czy książka spodoba się naszemu dziecku najzwyczajniej jej nie podpisujemy, dzięki czemu będziemy mogli ją puścić w świat - ot, odkryłam Amerykę.
 

   Nasz tytułowy bohater Edward, pochodzi z rodziny archeologów, dzieci w tej rodzinie z dziada, pradziada archeologami zostawali i dokonywali ważnych odkryć. Edward nie różnił się od nich, również pragnął zostać archeologiem i dokonać ważnego odkrycia.  Ale niestety chociaż chłopiec starał się jak tylko mógł, przekopał cały ogród okalający jego dom, nic nigdy nie znalazł, ani nawet najmniejszej skamieliny. Jednak do czasu, kiedy pewnej nocy spadł rzęsisty deszcz, chłopiec wracając z wykopalisk potknął się o jajo. Nie wiedział czyje jest to jajo, smoka? A może dinozaura?  Czując, że odnalazł coś wyjątkowego zabrał jajo do domu i opiekował się nim najlepiej jak potrafił, umył je i ogrzał, spał z nim i pokochał to jajo. Pewnego dnia z jaja wykluł się nie smok, nie dinozaur a ptak. Ptak który wszędzie towarzyszył Edwardowi, który pokochał Edwarda. Jednak ptak miał jeden mankament nie latał, okazało się, że jedyne odkrycie jakiego dokonał Edward jest nieudane.
Edward był bardzo smutny, wybrał się do muzeum, żeby trochę się rozerwać i dokonał kolejnego odkrycia, jego ptak jest wyjątkowy, jego ptak to Dodo. Chłopiec poślizgnąwszy się na drabinie spada na jego grzbiet, Edward wreszcie odkrył coś wielkiego, coś niesamowitego przyjaźń. Przede wszystkim przyjaźń.


   Książka bardzo ładnie opowiada o przyjaźni, o trosce o drugiego człowieka/ zwierzę w tym wypadku dodo. Edward chciał dokonać wyjątkowego odkrycia, i udało mu się to, odkrył przyjaźń a, że okazało się że zwierzę z którym się zaprzyjaźnił jest żywą skamieliną to tak naprawdę było tylko dodatkiem. W książce nie znajdziemy dużo treści, jest idealna dla młodszych dzieci lub starszych które zbyt wiele tekstu nie lubią.



   Ilustracje w książce są naprawdę przyjemne, stonowane i mają charakterystyczny odkrywczo archeologiczny styl. Ja jestem bardzo, bardzo na tak. Przeniosą dziecko w świat odkryć, i kto wie może zaszczepią miłość do archeologi? Na końcu książki znajdziemy rozrysowany zestaw Edwarda, który służy mu do odkrywania artefaktów przeszłości. Znajdziemy w nim najpotrzebniejsze rzeczy, taka ilustracja może zachęcić dziecko do spakowania plecaka i wyruszenia w nieznane. Tak, pomyślcie tylko - można przygotować weekendowy wypad (oczywiście w lecie nie zimą) pod namiot, zabrać ekwipunek i zaszyć się na jakimś dzikim polu namiotowym z lornetką (obserwacja zwierząt), łopatami i inni gadżetami, a nuż odnajdziecie z dzieckiem jakiś skarb? Choćby stary kapsel? To dla dziecka będzie ogromne odkrycie! Wakacje nad morzem? To szukajmy skarbu piratów - bursztynów wyrzucanych przez morze, muszelek.Albo jeszcze lepiej stwórzcie mapę z ukrytym przez Was skarbem, radość dziecka przeogromna.


Naprawdę warto wykorzystywać potencjał tego typu książek, polecam.
Znacie Edwarda? Co myślicie o tej książce?

Chcesz być na bieżąco?
Zapraszam na mój:
- Instagram Czytające Mole 
- Facebook  Czytające Mole
Zostaw po sobie ślad, napisz co zmienić, podziel się opinią. Bądźmy w kontakcie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Babcia Zynia i potwór Kazoar - Genevieve Huriet.

   Każdy z nas ma w biblioteczce jakieś swoje perełki, które nie są szeroko komentowane, modne i często wyszukiwane. Takie książki zazwyczaj leżą zapomniane w antykwariatach oraz bibliotekach, rozchwytywane za lat świetności a teraz zapomniane i straszące poklejoną okładką. Tak właśnie jest z książkami autorki Genevieve Huriet, jeśli jakiejś szukacie to możecie znaleźć je jedynie z drugiej lub trzeciej ręki. Ja swoją po poszukiwaniach kupiłam w antykwariacie na allegro za 5 zł, ale książka jest w stanie opłakanym bo przeszła 'piekło' w bibliotece. Ale i tak to jedna z moich najukochańszych książek. Tytuł: Babcia Zynia i potwór Kazoar Autor książki: Genevieve Huriet Autor ilustracji: Loic Jouannigot Wydawnictwo: Muza Rok wydania: 1992 Okładka: twarda Ilość stron: 24 Cena: od 5-30 z (dostępna jedynie z drugiej ręki)    Na pewno kojarzycie bajkę pt. Rodzina Rabatków, swego czasu leciała jako wieczorynka. Cudowne słodkie króliczki i ich czasami mrożące krew w żyłach

Książka Gang słodziaków - opinia

Witam, wczoraj w moje łapki wpadła książka pt. Co się stanie na leśnej polanie, czyli wesołe przygody gangu słodziaków. Taaak, pewnie nie muszę Wam przedstawiać tej wesołej gromadki dostępnej w Biedronce za miliony punktów 😃Dzieci za nimi szaleją, dorośli pewnie też bo nie można odmówić im uroku. W tym roku dostępna jest również wyżej wymieniona książka, byłam jej bardzo ciekawa więc nie czekając na zebranie punktów wylądowała u mnie w koszyku. Cena tej piękności to 9.99 więc jak dla mnie bardzo bardzo przyzwoita. A co dostajemy za dyszkę? Twardą okładkę, bardzo fajną w dotyku, przyjemne ilustracje Wojciecha Stachyry i gruby papier który prędko się nie zniszczy ( a przynajmniej tak mi się wydaje). Książka napisana jest przez Renatę Piątkowską a wydana pod szyldem wydawnictwa Zielona Sowa. Opis z tyłu książki, czyli słówko od autorki: Albert Einstein powiedział: "Jeżeli chcesz aby Twoje dzieci były inteligentne, czytaj im bajki. Jeżeli chcesz, aby były bardziej intelige

Cudowne Boże Narodzenie - książka z dzieciństwa

   Dziś Wigilia, większość z nas już pewnie nie ma głowy do czytania blogów, ale ja chciałam się podzielić w tym dniu książką z mojego dzieciństwa. Książka ta ma już ok 27 lat, przetrwała pierwsze 5-6 lat częstego czytania a potem jakieś 10 na strychu w pudle, aż została odkryta po poszukiwaniach. Nie było łatwo, niestety nawet udało mi się zakupić taką samą, ale po odnalezieniu mojej własnej tamta poszła w świat. Książka sprzed wielu lat, więc trzeba jej szukać na allegro, olx, grupach sprzedażowych i antykwariatach ale gwarantuje Wam, że wszelkie poszukiwania są uzasadnione i warte wysiłku. Tytuł: Cudowne Boże Narodzenie Autor książki: informacja jedynie o autorze przekładu: Edward Wodziszko Autor ilustracji:  Gill Guile Wydawnictwo: Debit Rok wydania: 1992 Okładka: twarda Ilość stron: 123 Cena: dostępna jedynie z drugiej ręki    Książka posiada twardą oprawę i grube porządne kartki, przez tyle lat nic im się nie stało. Ilustracje są bajeczne, wydaje mi się, że

Wielka księga map od wydawnictwa Olesiejuk

   Wielka księga map to książka którą kupiłam w zasadzie pod wpływem impulsu. Wzięłam ją do ręki pomacałam, że ma twarde kartki jest kolorowa w bardzo przystępny i czytelny sposób obrazuje świat i mapy więc wzięłam. Pamiętam jak będąc w wieku przedszkolnym tachałam ze sobą do przedszkola ogromny atlas świata kupiony za miliony przez rodziców w Świecie Książki, taki wyjątkowo delikatny. Jeszcze się uchował ale już wszystkie strony fruwają bo niestety był klejony nie szyty. Ale wróćmy do tytułowej pozycji. Tytuł:  Wielka księga map Autor książki:  praca zbiorowa Wydawnictwo:  Olesiejuk Rok wydania:  2019 Okładka:  twarda Ilość stron:  10 Cena:  24,99 zł Link do wydawnictwa:  KLIK Link do Ceneo:   KLIK  (od ok. 16 zł)    Książka jest bardzo porządnie wydana, twarde tekturowe kartki powinny przetrwać pierwsze organoleptyczne poznawanie się z atlasem. Okładka jest matowa i niestety dość mocno się rysuje, ale lepsza porysowana okładka niż zjedzone do połowy strony.

Bon czy Ton, savoir-vivre dla dzieci. Grzegorz Kasdepke

Witam Was kochani serdecznie!  Dzisiaj chcę przedstawić Wam książkę, idealną dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, chociaż nie przeczę, że i wielu dorosłym przydałoby się ją przeczytać. A mówię o książce, jak już w tytule możemy przeczytać, Bon czy Ton, savoir-vivre dla dzieci Grzegorza Kasdepke. Tytuł:  Bon czy Ton, savoir-vivre dla dzieci Au tor książki : Grzegorz Kasdepke Autor ilustracji:  Ewa Poklewska-Koziełło Wydawnictwo: Literatura Rok wydania:  2010 Okładka:  twarda Ilość stron:  152 Cena:  26,90 zł Link do wydawnictwa:   KLIK Link do Ceneo:   KLIK  (ceny od 13zł.) Odsyłam Was także do wpisu na temat rewelacyjnej książki o emocjach pt. Tylko bez całowania  KLIK , również Grzegorza Kasdepke.    Ilustracji w książce nie znajdziemy wiele, są rodzajem przerywnika, ale same w sobie są całkiem przyjemne w ciepłych kolorach. Tekst napisany dużą czcionką będzie świetnie sprawdzał się dla dzieci które uczą się czytać i tych którym czytanie ju