Rok 2018 powoli chyli się ku końcowi, przed nami nowy jeszcze lepszy mam nadzieję i pełen zachwytów nad światem. To przedostatni wpis w tym roku na blogu, następny będzie równie porywający jak wszystkie poprzednie. Mam dzisiaj taką wizje - ja siedzę piszę i myślę sobie "hmm, czy to, że ja tu się pocę z wysiłku żeby ruszyć mózgiem, pomoże chociaż jednej osobie w wyborze książki, lub pokochaniu czytania dzieciom?" - tak to zdanie może być z grubsza trudne do zrozumienia (i to wcale nie wina Patti Smith której właśnie słucham), przeczytaj go (tak Ty) jeszcze raz może odnajdziesz jego sens. Wstęp chyba najgorszy jaki udało mi się napisać - przepraszam, to cała ja.
Dochodząc nareszcie do tematu tego bloga jak i wpisu tj. KSIĄŻKI dzisiaj pokażę Wam perełeczkę (dla mnie perełeczkę, gdyż kocham tematykę przyrodniczą). Książka Rok w ogrodzie, urzekła mnie od razu jak wzięłam ją do ręki, i mam trudności, żeby ją z tej ręki wypuścić. Bardzo żałuję, że mój dzieć jeszcze jest na nią za mały ( nie żałuję wcale, mogę się nią nacieszyć hi hi hi).
A oto kilka najważniejszych szczegółów:
Tytuł: Rok w ogrodzie
Autor książki: Petra Bartikova
Autor ilustracji: Aneta Żabkova
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2017
Okładka: twarda
Ilość stron: 19
Cena: 44.90 (ceneo ok. 23 zł)
Link do wydawnictwa: KLIK
Link do Ceneo: KLIK
Książka Rok w ogrodzie jest idealna zarówno dla mniejszych czytelników jak i tych troszkę większych, podzielona na pory roku i miesiące, w bardzo kolorowy sposób pokazuje co dzieje się w naszych przydomowych ogródkach. Ilustracje są bardzo przyjemne, trochę bajkowe i z humorem.
Przy każdym miesiącu dowiadujemy się jakiejś ciekawostki, mamy otwierane okienka pod którymi kryją się opisy zwierząt, lub ich zwyczajów. Wiedzieliście, że trzmiele (te mięciusie, grube kuleczki ubarwione jak pszczoły które latają jak bombowce i robią głośne bzzzz) pojawiają się już na samym początku wiosny ok marca, żeby znaleźć najlepszą kryjówkę na założenie gniazda? Ja nie wiedziałam. Nie wiedziałam też nigdy czym różni się gawron od wrońca, teraz już nie mam z tym problemu.
Dzięki tej książce poznamy słonika orzechowca, i dowiemy się jak zrobić karmnik dla sikorek. Sadzenie groszku nie będzie już dla nas problemem, a i dostaniemy przepis na ciasto pachnące latem. Czego chcieć więcej od książki o ogrodzie skierowanej do dzieci? Mamy wiedzę, kolorowe ilustracje, ciekawostki, otwierane okienka i humor. Wszystko co najlepsze w jednym.
Możemy zaszczepić miłość do przyrody i własnego ogrodu, uwrażliwić na los zwierząt i być może zagonić malca do pieczenia (muahaha!).
Wydawnictwo Adamada wydało również książkę Rok w lesie, i powiem szczerze, że już trzy razy miałam ją kupić ale przed świętami jakoś tak fundusz książkowy ( i z resztą nie tylko) stopniał i w zasadzie to go nie ma, ALE! Ale już mam ogromnym czerwonym markerem zaznaczone w kalendarzu przy tej pozycji takie oto słowo - KUP KUP KUP KUP!. Tak więc pewnie kupię, nie tylko ta książkę... ( ale szszszszsz cicho sza).
Książka idealna jako noworoczny podarek (jakby mało ich było w święta), dla ciekawskich dzieci, i możemy od razu zaczynać obserwacje! W styczniu strzyżyki śpiewają jakby była wiosna, a pójdźki szukają miłości (ach już za chwilę luty...)
Chcesz być na bieżąco?
Dochodząc nareszcie do tematu tego bloga jak i wpisu tj. KSIĄŻKI dzisiaj pokażę Wam perełeczkę (dla mnie perełeczkę, gdyż kocham tematykę przyrodniczą). Książka Rok w ogrodzie, urzekła mnie od razu jak wzięłam ją do ręki, i mam trudności, żeby ją z tej ręki wypuścić. Bardzo żałuję, że mój dzieć jeszcze jest na nią za mały ( nie żałuję wcale, mogę się nią nacieszyć hi hi hi).
A oto kilka najważniejszych szczegółów:
Tytuł: Rok w ogrodzie
Autor książki: Petra Bartikova
Autor ilustracji: Aneta Żabkova
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2017
Okładka: twarda
Ilość stron: 19
Cena: 44.90 (ceneo ok. 23 zł)
Link do wydawnictwa: KLIK
Link do Ceneo: KLIK
Przy każdym miesiącu dowiadujemy się jakiejś ciekawostki, mamy otwierane okienka pod którymi kryją się opisy zwierząt, lub ich zwyczajów. Wiedzieliście, że trzmiele (te mięciusie, grube kuleczki ubarwione jak pszczoły które latają jak bombowce i robią głośne bzzzz) pojawiają się już na samym początku wiosny ok marca, żeby znaleźć najlepszą kryjówkę na założenie gniazda? Ja nie wiedziałam. Nie wiedziałam też nigdy czym różni się gawron od wrońca, teraz już nie mam z tym problemu.
Możemy zaszczepić miłość do przyrody i własnego ogrodu, uwrażliwić na los zwierząt i być może zagonić malca do pieczenia (muahaha!).
Książka idealna jako noworoczny podarek (jakby mało ich było w święta), dla ciekawskich dzieci, i możemy od razu zaczynać obserwacje! W styczniu strzyżyki śpiewają jakby była wiosna, a pójdźki szukają miłości (ach już za chwilę luty...)
Chcesz być na bieżąco?
Zapraszam na mój:
- Facebook Czytające Mole
Zostaw po sobie ślad, napisz co zmienić, podziel się opinią. Bądźmy w kontakcie!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną swoją opinią, dziękuję!